Jeżeli jeszcze nie wiecie, to w Polsce działa wspierana przez Ministerstwo Sprawiedliwości organizacja zwana "Ośrodkiem Monitorowania Chrystianofobii Fidei Defensor". I to działa prężnie. Ośrodkowi nie spodobał się wpis blogera, który wyśmiał grafikę uderzającą w osoby LGBTQ+ i skrytykował Kościół katolicki. Po donosie ośrodka jedna z marek, z którą współpracował bloger, zerwała z nim współpracę.
Zaczęło się od tego, że youtuber Łukasz Stelmach w poście na Facebooku obśmiał grafikę z Godzillą, która w zamyśle autora miała uderzać w osoby LGBTQ+.
Stelmach napisał m.in., że analogicznie do Godzilli, może dałoby radę zrobić też wersję z King Kongiem, który zamiast rzygać tęczą mógłby np. niszczyć kościoły toporem zrobionym z jakiegoś patriotycznego pomnika.
Wpis Łukasza wyciągnął Ośrodek Monitorowania Chrystianofobii. I zaczął naciskać na firmy, z którymi współpracuje bloger, by zerwały z nim współpracę.
Jak się okazuje, straszenie chrystianofobią zadziałało.
Firma Logitech przestraszyła się i zerwała współpracę ze Stelmachem.
- To dla tych którym się wydaje, że jeszcze nie ma w tym kraju szczucia za negatywne opinie o Kościele katolickim (które Łukasz wygłaszał ostro zanim jeszcze Logitech z nim współpracował) - napisała w komentarzu Katarzyna Czajka-Kominiarczuk (Zwierz popkulturalny).
Przypomnijmy, że ośrodek sam się chwali, że jest finansowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości.
Jeżeli współpraca będzie rozwijać się w tym kierunku, przewidujemy, że do końca roku do CV i listu motywacyjnego trzeba będzie dołączyć akt chrztu.