Radni Krakowa zdecydowali, że jeden ze skwerów w mieście będzie nosił imię Praw Kobiet. Radni PiS są oburzeni. Nie wiedzą, o jakie prawa kobiet chodzi, bo przecież Polki mają prawo do jeżdżenia na nartach i latania samolotami. Tak argumentował jeden z radnych PiS.
Przy skwerze znajduje się krakowska siedziba PiS, co spotkało się z oporem lokatorów. Autorką pomysłu na nazwę była radna Małgorzata Jantos.
- O jakie prawa pani dzisiaj chce walczyć? Kobiety przecież skaczą na nartach, są kapitanami statków powietrznych, morskich - powiedział krakowski radny PiS Adam Kalita.
Kaleta nie był zresztą jedyny. Urzędowania w sąsiedztwie "Praw Kobiet" nie wyobrażali sobie także inni radni.
Radny Michał Drewnicki śmieszkował, że zaproponuje "zakątek Ośmiorniczek" przed biurem PO, plac im. Madery przed biurem Nowoczesnej i "ulice Cygar" przed domem prezydenta Jacka Majchrowskiego.
Jak udało się nam dowiedzieć, projekt uchwały zakładający, że każda mieszkanka Krakowa będzie zmuszona do skoku na nartach z mamuciej, jeszcze nie został złożony.
To jest ASZdziennik, ale żaden cytat nie jest zmyślony.