Nie od dziś wiadomo, że przekaz należy dostosowywać do poziomu odbiorcy. Ta właśnie myśl musiała kierować polskimi senatorami i senatorkami, kiedy zdecydowali się stworzyć spot przekonujący opornych do szczepień na Covid-19. To cudownie prosta, jasna parafraza wiersza dla dzieci "Żuk" Jana Brzechwy, którą powinien zrozumieć każdy od 5 r.ż. wzwyż.
W filmie wypowiadają się m.in. senatorki-lekarki, epidemiolog, specjalista chorób zakaźnych, specjalista zdrowia publicznego czy specjalistka ds. finansów w ochronie zdrowia. To profesorowie, doktorki i eksperci z wieloletnim doświadczeniem. Wszyscy ci ludzie mogliby opowiedzieć o wirusie w bardzo skomplikowany sposób, ale zdecydowali się na inną formę.
To znaczy na wierszyk o biedronce-plandemiczce.
Streszczamy: w opowieści beztroska biedronka nie chciała się zaszczepić, choć oferował jej to przyjaźnie żuk. Jeszcze tego samego dnia wylądowała niestety pod respiratorem, ponieważ taki bywa związek przyczynowo-skutkowy między nieszczepieniem się (i lataniem gdzie popadnie) a zarażeniem się koronawirusem.
- Stąd nauka dla nieuka: szczepi się, kto kłopotów nie szuka - podsumował spot Maciej Rogucki, dyrektor Europejskiego Centrum Polityk w Ochronie Zdrowia, gubiąc nieco rytm, ale za to zachowując przekaz.
To wciąż jeszcze nie szczyt przemyślności, jaki może osiągnąć Senat RP w przekonywaniu do szczepień tych dziwnych osób, które nie czekają na pierwszą dawkę jak na zbawienie.
Następny film Senatu będzie miał żółte napisy.
To jest ASZdziennik, ale wideo Senatu jest prawdziwe.