
REKLAMA
- Jeszcze jako senator interweniowałem w sprawie ks. Dymera u jego przełożonych - przyznał Jarosław Gowin. - To było LATA temu. I niewiele przez te LATA się stało.
Zdaniem Gowina, "skandal to mało powiedziane. Albo Kościół wreszcie na pierwszym miejscu postawi Ofiary seksualnych przestępców, albo straci wiarygodność."
W sumie to racja, że skandal to mało powiedziane. Albo duchowni czy politycy tacy jak Gowin wreszcie na pierwszym miejscu postawią ofiary seksualnych przestępców, albo stracą wiarygodność.
A nie, czekajcie - żeby stracić wiarygodność, to wypadałoby ją najpierw mieć.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.