Reklama.
Na wpis proboszcza zwróciła uwagę Dorota Zawadzka.
"Drodzy rodzice młodzieży biorącej udział w Strajku Kobiet i demolujących mienie publiczne. Chcę Wam przypomnieć, że tym kablem możecie przywrócić Waszemu dziecku ustawienia fabryczne" - napisał ksiądz w podpisie do zdjęcia kabla od żelazka.
Wpis został już usunięty, ale ksiądz najwyraźniej nie wstydzi się swoich metod. Bo potem dodał z żalem, że niestety fotka kabla już zniknęła. I że namawiając do "przywrócenia dziecku kablem ustawień fabrycznych" wcale nie miał na myśli bicia dzieci.
- Przypisywanie mi chęci bicia dzieci jest fałszem, gdyż dzieci nie chodzą na strajk kobiet. A jeśli nawet to przecież nie demolują mienia - napisał duchowny.
Na wpis księdza ostro zareagowali już minister Przemysław Czarnek oraz Mikołaj Pawlak, Rzecznik Praw Dziecka. Policja bada sprawę nawoływania do przemocy, a parafianie nie chcą, by mężczyzna zbliżał się do ich dzieci.
LOL, nie no, co wy, przecież to ksiądz w Polsce :)
To jest ASZdziennik, ale nic nie jest zmyślone.