Fot. Wiadomości TVP / Ralf Lotys / Wikimedia Commons
Reklama.
Po 20 sekundach suchych informacji o tegorocznym celu i zebranej kwocie wjechał 4,5-minutowy materiał pt. "WOŚP razem ze zwolennikami aborcji" krytykujący WOŚP za hipokryzję i wspieranie Strajku Kobiet, czyli "akcji, która chore dzieci chce zabijać".
Mamy więc najpierw agresywne oblicze protestujących, niszczących plakaty anti-choice, malujących na murach i demolujących siedziby członków PiS. Niektóre zdjęcia są zresztą użyte po kilka razy, żeby podkreślić agresję Strajku Kobiet. Albo dlatego, że zabrakło oryginalnych.
Potem lament nad tym, że w protestach biorą też udział dzieci.
- Dzieci idą domagać się prawa do zabijania dzieci - mówi pani z fundacji Centrum Życia i Rodziny. Oprócz niej wypowiada się też prezes CŻiR, poseł PiS, katolicka psycholożka, dziennikarka TVP oraz dwóch anonimowych internautów.
A w końcu mamy jechanie po WOŚP.
- Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy najwidoczniej nie widzi jednak problemu, aby z jednej strony chore dzieci wykorzystywać do zbiórki pieniędzy, z drugiej wspierać organizację, która chore, nienarodzone dzieci chce zabijać - słyszymy, oglądając zdjęcia z dziećmi z zespołem Downa w studiu WOŚP.
Fantastyczna jest też sama końcówka materiału, w którym Wiadomości oskarżają Strajk Kobiet o agresję wobec kobiet. Bo wyrzucili dziennikarkę TVP, która wpieprzała im się do prywatnego biura.
No, ale co by nie mówić Telewizja Publiczna z pewnością ma duże doświadczenie w wytykaniu innym hipokryzji w temacie leczenia chorych dzieci. W końcu otrzymała dwa miliardy złotych kosztem oddziałów onkologii i psychologii dziecięcej.
To jest ASZdziennik, ale Wiadomości TVP nie zostały zmyślone.