Fot. 123rf.com
Reklama.
Nam też miło żyło się w zaprzeczeniu, dopóki nie zobaczyliśmy tracklisty składanki "Now That's What I Call Music" z dad rockiem.
logo
Nie tak łatwo robić szyderę z Lynyrda Skynyrda, Bona Joviego i Deep Purple, kiedy obok "Africa" Toto nich widzimy "Kids" MGMT, "The Sound" 1975, "Radioactive" Imagine Dragons i "Pompeii" Bastille. Przecież to nowości!!!1
Takie jak młoda debiutantka Avril Lavigne. Albo pierwszy album The Killers z 2004 roku. Potem i tak już nic fajnego w muzyce nie powstało. A od siedzenia na trawie w Dolinie Trzech Stawów w Katowicach to tylko wilka można dostać.
I na tym festiwalu Legend Rocka też jest na pewno fajnie. *zmienia stację na Trójkę*
To jest ASZdziennik, ale nic nie jest zmyślone.