
Reklama.
I kompletnie bezczelnie dała grze 7/10.
Pod tym linkiem znajdziecie subiektywną relację z osobistych wrażeń autorki z Cyberpunka. A jeśli ktoś chciałby na nią obrazić i potrzebowałby pocieszenia - spoko, zebraliśmy też niektóre komentarze recenzujące recenzję.
1. Taka gra, a dali lasce.
Perły przed wieprze!!!
2. Jest to recenzja napisana przez kobietę.
(Co do niektórych zarzutów w komentarzu, bo sprawdziliśmy - Plagge napisała, że sama nie korzystała z opcji craftingu, bo wolała ściągać lepsze ciuchy i sprzęt z pokonanych wrogów, i że Johnny Silverhand jest zasadniczo dupkiem, ale dobrze napisanym, interesującym i pełnym uroku. Ale pewnie po prostu jesteśmy dla niej wyrozumiali tylko dlatego, że nieźle znamy angielski i rozumiemy, co w jej recenzji jest napisane.)
3. Jest to recenzja napisana przez dziewuszkę.
Pan prześledził całą historię artykułów Plagge, by uspokoić serce strwożone faktem, że ktoś mógł się nie zachwycić grą od CD Projekt Red. Oto, do jakich sposobów na marnowanie czasu popycha ludzi niepokój o opinię Polski w świecie.
4. Plagge lubi Pokemony.
Prawdziwemu, męskiemu graczowi nigdy by się takie głupie, tęczowe gierki nie spodobały.
5. Recenzentka jest lekko pier.....ta.
I jest kobietą, jakbyście zapomnieli!!!
6. A sorry, nie kobietą.
Feminazistką.
Feminazistką.
To jest ASZdziennik. Zarówno recenzja, jak i wszystkie komentarze są prawdziwe.