Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta / Laura Magdzińska
Reklama.
Na pierwszych zdalnych zajęciach z prawa pracy studenci przywitali profesora grafikami sybolizującymi Strajk Kobiet. Chwilę później jedna ze studentek odczytała oświadczenie, w którym powiedziała prof. Stelinie, co myśli o nim i jego decyzji.
- Nie powinien pan, tym bardziej jako mężczyzna, który nigdy w życiu nie nosił i będzie nosił w sobie dziecka decydować o tym, czy ja mam dopuszczać się heroizmu i rodzić płód, dziecko posiadające tą czy inną wadę genetyczną - powiedziała.
- Jako studentka, a tym bardziej jako kobieta nie wyobrażam sobie uczęszczania na zajęcia, a tym bardziej na egzamin do kogoś, kto kilka dni temu podeptał moje prawa. Dlatego apeluję do Pana o rezygnację z pracy na naszej uczelni - kontynuowała.
- Być może jest Pan specjalistą z zakresu prawa pracy, jednak konstytucjonalista z Pana marny, a co najważniejsze mam wrażenie, że zapomniał Pan czym jest człowieczeństwo i właśnie tym motywuję swoją prośbę - zakończyła.
Władze uczelni mają teraz prawo zadecydować o własnym ciele pedagogicznym: czy usunąć Jakuba Stelinę jako zagrożenie dla zdrowia i życia.
To jest ASZdziennik, ale protest studentów UG nie został zmyślony.