Fot. WikiMedia Commons/Kgbo (CC BY-SA 4.0)
Reklama.
To część rządowej strategii Medyk+, która zakłada zwiększenie liczby lekarzy, by zapewnić Polakom dobrą opiekę zdrowotną także w czasach pandemii.
- Dostrzegliśmy, że może nie wszyscy lekarze są leniwi, tylko mamy braki kadrowe - przyznał minister Adam Niedzielski. - Dlatego powołamy do pracy w megaszpitalach, m.in. na Stadionie Narodowym, także osoby, które niekoniecznie ukończyły jeszcze wydział lekarski.
Mowa tu o studentach uniwersytetów medycznych, higienistkach, weterynarzach, uczniach biol-chemu, a także takich ekspertkach jak Małgosia.
- Małe Polki i Polacy nie po raz pierwszy pomogą ojczyźnie w potrzebie - powiedział premier Morawiecki podczas konferencji na warszawskim Starym Mieście. - Gdy dziś patrzymy na zbyt duży hełm Małego Powstańca, jaką naukę z tego wyciągamy? Po pierwsze, że dzieci są po to, by je wykorzystywać do walki, a po drugie, że trzeba kupić małe przyłbice.
- Nie jestem pewna, czy Małgosia podoła, ale skoro taka jest wyższa konieczność, to widocznie trzeba - mówi z kolei mama pięciolatki, która mimo oporów rozumie, że w trudnych czasach potrzebna jest każda para rąk.
Może nie będzie jednak tak źle. Jak dowiaduje się ASZdziennik, Gosia umie już powiedzieć "lespilatol" i tak pilnie uczy się robić zastrzyki, że aż trzy misie napuchły jej od wody.
Z naszych informacji wynika, że rząd jest bardzo zadowolony z idei programu, dzięki któremu w Polsce przybędzie ponad 50 tys. nowych lekarzy. Teraz rządzący podejmą kroki, które pozwolą uzupełnić braki kadrowe w innych najpotrzebniejszych zawodach.
Na Poczcie Polskiej już od przyszłego miesiąca będzie można kupić zestaw "Mały grabarz".
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.