Fot. 123rf.com
Reklama.
Wszyscy pracownicy niedużej, 10-osobowej firmy domyślają się hobby swojego przełożonego. Główną wskazówką jest fakt, że gdy któryś z nich nie wykonuje przydzielonych mu zadań, szef zaprasza go do sali konferencyjnej na rozmowę, a następnie na oczach wszystkich wyrzuca przez okno.
- Jasne, jest to trochę drastyczne, ale w znacznej większości przypadków sprawiedliwe - komentuje informatyk Grzegorz.
Ryszard może bowiem pochwalić się świetnym instynktem w rozpoznawaniu symulantów. Zwykle bez problemu umie wskazać, kto naprawdę pracuje, a kto np. udaje kopiowanie dokumentów, stojąc przez 8 sekund koło ksero.
Pracownikom bardziej niż okresowa defenestracja przeszkadzają częste kłopoty techniczne w biurze.
- Po kilkanaście razy dziennie gaśnie światło albo włącza się alarm przeciwpożarowy. Zupełnie, jakby ktoś specjalnie to robił - skarży się księgowa Ilona.
Szef jednak stara się regularnie podnosić morale pracowników i rozluźniać atmosferę, zachęcając wszystkich do noszenia śmiesznych nakryć głowy.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.