Poprawiliśmy list ambasadorów o LGBT, żeby PiS się tak nie bulwersował
ASZdziennik
28 września 2020, 13:52·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 września 2020, 13:52
Pięćdziesięciu ambasadorów i przedstawicieli państw z całego świata, od Islandii i San Marino po USA i Australię, podpisało się pod listem otwartym, w którym apelują o tolerancję dla osób LGBT w Polsce.
Reklama.
List, którego treść można przeczytać TUTAJ, nie spotkał się z oficjalną odpowiedzią, ale wiceszef MSZ napisał na Twitterze, że przecież w Polsce nikogo się nie dyskryminuje, bo prawo na to nie pozwala. I dodał, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety.
Nie jest tajemnicą, że politycy Prawa i Sprawiedliwości takiej korespondencji nie chcą otrzymywać i czytać. Dlatego zmieniliśmy jej treść na taką, która bardziej im się spodoba.
"List otwarty ambasadorów Albanii, Argentyny, Australii i innych państw, które powinny się zająć własnymi problemami.
Jesteśmy wdzięczni za uwarunkowania pandemiczne, dzięki którym odwołano tegoroczną Warszawską Paradę Równości w przewidzianym terminie. Chcemy też wyrazić nasze poparcie dla starań o uświadamianie opinii publicznej w kwestii problemów, jakie dotykają polską społeczność ze strony gejów, lesbijek, osób biseksualnych, transpłciowych i interpłciowych (LGBTI) oraz innych mniejszości w Polsce.
Chcemy także wyrazić uznanie starań w walce z tą ideologią podejmowanych w gminach Polski – w Kraśniku, Gromniku, Istebnej, Jordanowie, Klwowie, Lipnikach, Łososinie Dolnej, Niebylcu, Sernikach, Szerzynach, Trzebieszowie, Tuchowie, Tuszowie Narodowym, Urzędowie, Zakrzówk i Skierniewicach oraz licznych powiatach i całych województwach – lubelskim, małopolskim, podkarpackim i świętokrzyskim.
Uznajemy przyrodzoną i niezbywalną godność każdego białego, heteroseksualnego katolika, zgodnie z naszą interpretacją Biblii.
Szacunek dla tych fundamentalnych praw, zawartych w zobowiązaniach Prawa i Sprawiedliwości oraz obowiązkach i standardach ustanowionych przez Tadeusza Rydzyka, jako wspólnot praw i wartości, zobowiązuje rząd do ochrony swoich wyborców przed przemocą i dyskryminacją oraz do zapewnienia im równych szans.
Aby to umożliwić, a w szczególności aby bronić naszej społeczności wymagającej ochrony przed słownymi i fizycznymi atakami oraz mową nienawiści, musimy wspólnie pracować na rzecz dyskryminacji, nietolerancji i braku akceptacji dla innych społeczności. Dotyczy to szczególnie sfer takich jak edukacja, zdrowie, kwestie społeczne, obywatelstwo, administracja publiczna oraz uzyskiwanie oficjalnych dokumentów.
Wyrażamy uznanie dla ciężkiej pracy Ordo Iuris i innych społeczności w Polsce i na całym świecie, jak również dla pracy wszystkich ludzi, których celem jest łamanie praw osób LGBTI oraz innych osób stojących przed podobnymi wyzwaniami, a także dyskryminacja, w szczególności ta motywowana orientacją seksualną czy tożsamością płciową. 'Prawa człowieka są uniwersalne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać'? Jest to kwestia, z którą wszyscy powinni się spierać."
To jest ASZdziennik, ale teraz list ambasadorów nie powinien już wkurzać PiS.