Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta / 123rf.com
Reklama.
Jan Kanthak często wypowiadał sie na temat "ideologii LGBT", więc Piotr Kraśko zapytał go, jakie założenia ma ideologia. I wtedy wyszło na jaw, że chodzi głównie o sieci handlowe i spożywkę.
- Środowiska LGBT mają swoje księgarnie, mają swoje sklepy, mają swoje kina - ujawnił Kanthak cele osób LGBT, choć z pozoru po prostu pieprzy trzy po trzy. - Ja byłem kiedyś w San Francisco (...) i byłem świadkiem tego jak wygląda taka dzielnica. Sklepy mięsne dla środowisk LGBT - mówił poseł Solidarnej Polski.
Potem poseł dodał jeszcze, że przecież "w Polsce wszyscy jesteśmy równi, każdy ma prawa zapewnione przez konstytucje i nie dajmy się zwariować środowiskom, które próbują osiągnąć cele".
No pewnie. Bo w Polsce każdy gej i każda lesbijka może zamówić sobie parę kilo schabu na wesele, kupić dziecku szynkę i nikt nikogo na ulicy nie pobije, bo kupił sopocką zamiast szynki babuni.
To jest ASZdziennik, ale Jan Kanthak to prawdziwy poseł.