
REKLAMA
Łukaszenka wyjaśnił, że 80% głosów miał otrzymać dopiero za dwie kadencje. Przeprosił za błąd i ogłosił, że odpowiedzialne za niego osoby poniosą konsekwencje.
- W obecnych wyborach miałem otrzymać dużo wiarygodniejsze 58% - wytłumaczył rządzący od 1994 roku przywódca Białorusi i dodał, że skoro wszystko już zostało wyjaśnione, to protestujący mogą wracać do domów.
Łukaszenka zdradził też, że w wyborach w 2025 roku wygra jedynie siedmioma procentami głosów. Bo chce spróbować odrobiny ryzyka.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone - Łukaszenka nigdy by nie przeprosił.