TVP prześladowane. Sąd uznał, że ich homofobiczny film rzeczywiście może być homofobiczny
ASZdziennik
08 czerwca 2020, 13:50·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 08 czerwca 2020, 13:50
Czas spojrzeć prawdzie w oczy i przestać się łudzić. Żyjemy w kraju, w którym wolne media są prześladowane przez stronnicze, nieprzychylne im sądy. O tym właśnie przekonała się niezawisła telewizja TVP, której sąd nakazał usunąć z YouTube'a rzetelny, obiektywny dokument o złym homolobby.
"Inwazja" opowiada o tym, jak działacze LGBT bezczeszczą świętości, chcą zamieniać dzieci w małe seksmaszyny i w ogóle są straszni jak potop szwedzki. Gdzie w tym kłamstwo? - zapytałby ktoś (a zwłaszcza ktoś, kto ceni TVP, a poza tym raczej niewiele samodzielnie myśli).
Niestety, nie zapytał tak sąd, który w postanowieniu o zabezpieczeniu nakazał usunąć "Inwazję" z YouTube'a i zabronił rozpowszechniania filmu przez rok. Najwyraźniej sąd uważa, że homofobiczny dokument TVP faktycznie może być homofobiczny, a to już jest plucie w twarz bezstronnej, publicznej telewizji.
Wszystko odbyło się w ramach procesu wytoczonemu telewizji przez Kampanię Przeciw Homofobii - organizację, której oczywiście zależy na tym, żeby wszyscy myśleli, że to nic złego, jak kobieta kocha kobietę albo mężczyzna mężczyznę. (Chore.)
– Postanowienie sądu bardzo nas cieszy – skomentował bezczelnie dla "Gazety Wyborczej" Jakub Turski, radca prawny reprezentujący KPH.
Co ciekawe, demoniczny nakaz został wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie, której prezydentem jest ekstremista Rafał Trzaskowski - a to już na pewno nie jest przypadek.
I zakład, że niedługo wszyscy dowiecie się o tym z TVP.
To jest ASZdziennik, ale sąd naprawdę kazał TVP zdjąć "Inwazję" z YouTube'a.