
REKLAMA
- Nastolatkowie powinni poczekać pod ścianą do chwili, gdy awansowany na DJ-a 45-letni opiekun grupy włączy coś Edyty Bartosiewicz, bo tylko takie zna wolne piosenki - zaleca resort zdrowia.
Resort radzi, by bić się z myślami przynajmniej do refrenu i nerwowo kreślić w myślach scenariusze co będzie, gdy wyśmieje cię ona/on lub jego/jej znajomi.
- Następnie należy zebrać się w sobie, wziąć głęboki oddech i niepewnie podejść do partnerki lub partnera, który wpadł nam w oko już w autobusie - czytamy w zaleceniach na dyskoteki kolonijne.
Do tańca należy prosić tylko i wyłącznie łamiącym się, lekko zachrypniętym głosem. Jeżeli obiekt naszych westchnień zgodzi się na taniec, należy wyciągnąć obie ręce tak daleko, jak tylko się da, i niepewnie położyć je na biodrach lub ramionach partnera.
Łokcie i przeguby rąk muszą być wyprostowane do końca.
Dla nastolatków, którzy naprawdę krępują się koronawirusa, zaleca się utrzymanie dłoni w powietrzu, by przypadkiem nie dotknąć ciała partnerki lub partnera.
- To bardzo dziwne, ja totalnie nigdy tak nie tańczyłem na dyskotekach szkolnych - zarzeka się pan Damian, którego największym lękiem 1994 roku była "Piosenka księżycowa" Various Manx i powracający problem spoconych dłoni.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.