Fot. 123rf.com
REKLAMA
ASZdziennik jako jedyny dotarł do zapisu pierwszej rozmowy z kandydatem na zastępcę Marka Niedźwieckiego.
- Panie Jacku, przed panem wspaniała perspektywa i zaszczyt prowadzenia prawdopodobnie najważniejszej i kultowej audycji muzycznej w Polsce, nadawanej od 1982 roku. Proszę zatem wymienić tytuł jakiejś piosenki. Powodzenia.
- Zaraz zaraz. Jakiej?
- Dowolnej.
- Ha. Nie może być gra? W sumie wolę gry. Wiedźmin 3: Dziki Gon.
- Nie, panie Jacku, to program muzyczny. Ale podpowiem, że może być piosenka z gry. Albo filmu. Na przykład tytułowa ze "Skyfall" albo innego Bonda.
- Jasne, jasne. Hm, no tu się zaczynają schody. Proszę o chwilę do namysłu.
- Proszę się nie spieszyć... Jak to mówią, czas nas uczy pogody, panie Jacku.
- Słucham?
- CZAS NAS UCZY POGODY, no na przykład tak mówią. Wie pan, bo DZIWNY JEST TEN ŚWIAT.
- To prawda, ale zaskoczyła mnie pani pytaniem.
- To może inaczej. Stolica Finlandii to...?
- Hels... eee, Jyväskylä?
- Powszechnie rozpoznawana na świecie oznaka oznaka kapitulacji?
- Bandera z czaszką i dwoma piszczelami?
- Utwór piśmienniczy, którego tematem jest własne życie autora?
- Curriculum vitae?
- Łańcuch osób poruszających się jedna za drugą, znany z tańców, wesel, uroczystości?
- Wąż?
- Potocznie o płaczliwym dziecku?
- Mazgaj?
- Kiedy morze jest spokojne, to mówimy, że nie ma...?
- Sztormu?
- Panie Jacku, proszę się skupić. Niech pan powtarza za mną: ZAPRZEPASZCZONE SIŁY WIELKIEJ ARMII ŚWIĘTYCH ZNAKÓW.
- Nie nie nie nie nie, OK, już rozumiem. Mam kilka odpowiedzi: "Kropla Beskidu", "Agnieszka Kamińska", 26741.
- Panie Jacku, pierwszą przeczytał pan z baniaka z wodą, druga to moje imię i nazwisko z identyfikatora, a ta trzecia to po prostu przypadkowa liczba.
- Dziękuję. Pluję do mikrofonu i regularnie odgrzewam rybę w mikrofali.
- Proszę stawić się w studiu w piątek punktualnie o 19:00.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.