
Reklama.
Karol miał tremę przed pierwszym spotkaniem w realu. Do tej pory jego związek z pizzerią ograniczał się do paru minut w sieci dziennie, godziny czekania w napięciu i wreszcie przyjęcia dowodów miłości od swojej najdroższej. I karmienie się nimi do syta.
Przez te dwa miesiące mężczyzna bardzo chciał bliżej poznać La Bellę Cipollę, zobaczyć, jaka jest na żywo. Ona jednak nie mogła, czy też nie chciała. Mówiła, że jeszcze nie jest gotowa, że dystans, który między nimi tworzy to dla jego dobra. Aż w końcu, w poniedziałek, zgodziła się na spotkanie twarzą w twarz.
- Wreszcie się otworzyła - ucieszył się Karol.
I kiedy wreszcie się zobaczyli, była taka, jak ją sobie wyobrażał. Malutka, skromna, ale bardzo ciepła i obdarzona ciekawym wnętrzem. Sprawiła, że zakochał się w niej na nowo.
Związek Karola z pizzerią trwa nadal i niczym nie różni się od wielu innych. Ona zaspokaja jego podstawowe potrzeby, a on robi na jej konto cykliczne przelewy.
To jest ASZdziennik. Wszystkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.