Imprezowy 30-latek zaszalał. Kupił 10 biletów na wydarzenia, których nie będzie
ASZdziennik
02 kwietnia 2020, 15:17·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 02 kwietnia 2020, 15:17
W dobie narodowej kwarantanny łatwo jest popaść w nudę i marazm. Taki właśnie los nieomal spotkał 30-letniego Marcina z Warszawy, którego przed epidemią interesowały koncerty, imprezy i nocne życie, i nie umie zamienić tego na zainteresowanie wirusologią, potrawami z ryżu i rozmowami o tym, gdzie rzucili maseczki. Na szczęście Marcin nie traci ducha i znalazł prosty sposób na to, żeby choć przez chwilę poczuć się jak dawniej.
Reklama.
Po prostu kupił 10 biletów na wydarzenia, których nie będzie.
- Teraz czuję, jak krew znów szybciej krąży mi w żyłach - cieszy się Marcin, patrząc na to, do jakich lokali nie pójdzie w najbliższy weekend.
- Chciałem zacząć od jednego miejsca, ale potem to już poszło - opowiada warszawiak o swoim szaleńczym rajdzie. - Myślałem, żeby poprzestać na Niebie, ale później jakoś nawinęła się Jasna, a na koniec tradycyjnie skusiło mnie Luzztro, bo wiadomo.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, imprezowy 30-latek nie ogranicza się do rodzinnego miasta. Już szykuje glowsticki na wydarzenia m.in. w Łodzi, Krakowie i Poznaniu, na które też nie oszczędził sobie wejściówek.
- Nie cierpię nudy. Jak szaleć, to szaleć - stwierdza Marcin, który wie, że jeśli nigdy w życiu po piątkowej imprezie nie obudziłeś się nagle w pociągu, nie wiedząc, dokąd jedzie i czy jest jeszcze sobota, czy już wtorek, to znaczy, że nie znasz życia.
Według prognoz ASZdziennika 30-latek tym razem prawdopodobnie obudzi się jednak we własnym łóżku.
Bo kupił bilety wsparcia dla ulubionych miejsc w Going.
To jest ASZdziennik dla Going i akcji #BiletWsparcia. Ty też możesz kupić bilet-cegiełkę i wspomóc swoje ulubione miejsca i osoby z branży muzycznej.