
Reklama.
Już 10 maja jak dawniej będziemy mogli udać się do lokali wyborczych, stanąć w kolejce w ciasnej sali, podpisać się na takiej dużej płachcie papieru, którą pani z komisji podaje wszystkim, wziąć długopis i kartę wyborczą z jej rąk, zakreślić krzyżyk i wrzucić kartę do urny.
To fajny pomysł i powiew normalności, bo, jak ogłosili dziś Mateusz Morawiecki i Łukasz Szumowski, do wyborów nie będziemy mogli robić różnych innych rzeczy. Poniżej znajdziecie listę, jakich, ale przy każdej też was trochę pocieszamy, żebyście się kompletnie nie załamali.
1. Zakaz wychodzenia z domu poza najważniejszymi potrzebami (praca, apteka, lekarz).
(A także wybory prezydenckie.)
(A także wybory prezydenckie.)
2. Niechodzenie w takie miejsca jak bulwary i place zabaw.
Można będzie za to przebywać w lokalu wyborczym.
Można będzie za to przebywać w lokalu wyborczym.
3. Zakaz gromadzenia się osób, które nie są ze sobą spokrewnione ani nie pozostają ze sobą w stałym pożyciu.
Chyba, że akurat zgromadzimy się razem przy urnie.
Chyba, że akurat zgromadzimy się razem przy urnie.
4. Ograniczenie liczby pasażerów w transporcie zbiorowym.
Ale spoko, w tłumie posiedzimy sobie w lokalu wyborczym.
Ale spoko, w tłumie posiedzimy sobie w lokalu wyborczym.
5. Przemieszczanie się najwyżej w grupach do dwóch osób.
W dwuosobowych grupach można będzie razem dotrzeć m.in. na wybory.
W dwuosobowych grupach można będzie razem dotrzeć m.in. na wybory.
I na nich spokojnie zarazić się koronawirusem.
To jest ASZdziennik. Grafika została zmyślona, ale ani data wyborów, ani obostrzenia nie.