
Reklama.
Wbrew temu, co mówią lekarze, epidemiolodzy czy minister zdrowia, nie powinniśmy wybierać się na spacer. Ruch jest zdecydowanie przereklamowany dla zdrowia, a w dodatku może być bardzo niebezpieczny.
Koronawirusa czatującego na przechodniów widziano m.in. w parku Olszyna na warszawskich Bielanach. Obserwator próbował ostrzec idącą w jego kierunku dwójkę osób, ale wtedy koronawirus wyskoczył zza drzewa, zaraził parę, a w dodatku zabrał telefony komórkowe i portfele.
Niektórzy naiwnie myślą, że jeśli według zaleceń będą unikać dużych skupisk ludzi, komunikacji miejskiej i dotykania brudnych powierzchni gołymi rękami, to już sobie mogą wyjść na spacer. Internetowi eksperci podkreślają jednak, że jeśli brakuje nam aktywności, to jedyną akceptowalną jest stanie w kolejce przed otwarciem Lidla, żeby załapać się na świeży papier toaletowy, a nie tylko mrożony.
To jest ASZdziennik. Wirus czyhający za drzewami w parku został zmyślony.