Szpitale przechodzą na pracę zdalną. Każdy lekarz zabierze swoich chorych do domu
ASZdziennik
11 marca 2020, 16:00·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 11 marca 2020, 16:00
Sanepid apeluje: dla bezpieczeństwa własnego i innych, najlepiej przestawić się na pracę w domu. Rady ekspertów wzięło sobie do serca Ministerstwo Zdrowia. Od dziś przez najbliższe dwa tygodnie lekarze będą pracować zdalnie - wynika z zalecenia, jakie resort przesłał do szpitali w całym kraju.
Reklama.
Na każdego lekarza w Polsce przypada średnio 500 osób - wynika z wyliczeń OECD. Nie wszyscy jednak akurat chorują. Przeciętny lekarz, pielęgniarka czy inny pracownik służby zdrowia nie powinien mieć zatem problemu z zabraniem ok. 10 chorych do domu.
Mogą nawet pracować w piżamach, a w tle włączyć sobie na przykład "Przyjaciół" z Netfliksa - pociesza ich resort.
- Lubię swój gabinet w przychodni, ale to siła wyższa - rozkłada ręce Szymon Kowalczyk, kardiochirurg z jednego ze szpitali we Wrocławiu. - Podobno jest tu parę kawiarni, które pozwalają podłączyć się z systemem noży ultradźwiękowych, a przy tym parzą przepyszną mokkę.
- Dzieci nie znoszą, gdy przynoszę pracę do domu - przyznaje Gabriela Wolak, specjalistka chorób zakaźnych. - Na szczęście wszystkie są szczepione... na choroby, na które szczepionki już istnieją... - dodaje, zwieszając głos i pokazując 15 pacjentom, gdzie w jej kawalerce jest kuchnia, a gdzie łazienka, i że kosz na odpadki medyczne tradycyjnie pod zlewem.
Przypominamy, że lekarze i pracownicy służby zdrowia to nie jedyna grupa zawodowa, która w obliczu zagrożenia zdecydowała się na pracę zdalną.
Kontrolerzy ruchu lotniczego są już w domach mają nadzieję, że wszystkie loty zostaną odwołane.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone. Ale jeżeli możecie, to pracujcie zdalnie. Pomysł: Contenthouse.