Fot. 123rf.com
REKLAMA
Zaatakowani nim mężczyźni mają typowe objawy przeziębienia lub grypy - katar, kaszel, ból gardła i podwyższoną temperaturę. Dodatkowo jednak czują się "po prostu fatalnie, jakbym miał zaraz umrzeć". Nie są w stanie wyjść z łóżka, ani wykonać najprostszych czynności.
"Męski" coronavirus sprawia, że zwykły stan podgorączkowy 37,1 stopnia odbiera zarażonym chęć do życia. Z martwym wzrokiem leżą przykryci grubą pierzyną i reagują tylko, gdy ktoś przyniesie im herbatę lub rosół.
Choroba spowodowana przez ten rodzaj wirusa przeważnie kończy się wraz z nadejściem weekendu.
Albo śmiercią.
To jest ASZdziennik. Męski coronavirus został zmyślony.