Fot. Pixabay.com
REKLAMA
W wielu domach w imię chrześcijańskiej gościnności ustawia się na wigilijnym stole puste nakrycie. Jednak Kamińscy jako pierwsi zrobią to kosztem miejsca dla członka rodziny.
– Dotychczas nie ustawialiśmy nakrycia dla nieoczekiwanego gościa, a to przecież taki piękny zwyczaj – mówi Pola Kamińska. – Z otwartymi rękami przyjmiemy przy stole każdego. Oprócz wujka Andrzeja.
Kamińscy podkreślają, że ich dom jest otwarty, a miejsce czeka na każdego, kto po trzecim kieliszku wódki nie zaczyna tyrady na temat polityki.
– Znajomi pytają nas, czy naprawdę byśmy przyjęli niespodziewanego gościa – mówi Sławek, mąż Poli. – Oczywiście, Boże Narodzenie to czas miłości, a my jesteśmy praktykującymi katolikami.
– Najchętniej wiedzielibyśmy przy stole żołnierza WOT, który pilnuje, by przez wschodnią granicę do Polski nie przedostał się żaden obcy kulturowo wróg - dodaje Pola.
To jest ASZdziennik. Życzymy rodzinnych świąt bez polityki.