Reklama.
- Jest mi pani Tokarczuk i jej twórczość obojętna całkowicie. Na podstawie tego, co wiem i co czytałem o jej książkach, doszedłem do wniosku, że nie będę ich umieszczał w swoim zbiorze, i że mam ciekawsze rzeczy do przeczytania - stwierdził redaktor Warzecha i dodał, że "jakby miał wybierać z polskich noblistów, to zdecydowanie Prusa i Sienkiewicza".
Pominął przy tym innych wybitnych polskich noblistów jak Adam Mickiewicz, Maria Konopnicka i Andrzej Sapkowski, ale jak sam pan Łukasz powiedział - o gustach się nie dyskutuje.
Później, na Twitterze, Warzecha sprostował, że "pomylił się machinalnie w ferworze dyskusji", a oczywiście myślał o Remoncie.
Po prostu pan Łukasz jest teraz w trakcie robienia remontu i ostatnio przestawiając szafki w kuchni, odkrył, że zagnieździły się w nich prusaki. I stąd ten Prus.
To jest ASZdziennik, ale Łukasz Warzecha nie został zmyślony.