Fot. 123rf.com
Reklama.
– Znajomi po all inclusive zazdroszczą, że po wakacjach stać mnie na życie – tak o Resort Leaders mówi 24-letnia Monika z Warszawy, która właśnie wróciła ze Stanów Zjednoczonych. Kobieta twierdzi, że może bez wyrzutów sumienia zalogować się do bankowości internetowej.
Bo work & travel był pierwszym wyjazdem w życiu Moniki, który nie skończył się debetem na koncie. Kobieta do dziś nie może się nadziwić, że po powrocie z zagranicznych wakacji nie boi się płacić zbliżeniowo i bez obaw przechodzi obok bankomatu.
– Nie musiałam nawet wpraszać się do przyjaciół na obiady ani czekać dwa tygodnie na wypłatę – przyznaje Monika. – To zupełnie jak wakacje po wakacjach.
Wczasowiczek takich jak Monika jest więcej. 22-letni Franek z Krakowa chwali się, że po raz pierwszy wrócił z wakacji bez długów u rodziny. Franek zadzwonił z Miami do rodziców, którzy z przyzwyczajenia od razu zapytali ile mu brakuje na powrót do Polski.
Jakie było ich zdziwienie, gdy dowiedzieli się, że syn chciał ich tylko pozdrowić z plaży i dać im posłuchać szumu fal Atlantyku. Bo na wycieczki, zwiedzanie i rozrywki zapracował zupełnie sam, poznając przy tym lokalną kulturę i kuchnię.
Na nietypowe wakacje work & travel z Resort Leaders może pojechać każdy, kto studiuje, ma parę tygodni wolnego i nie lubi przepuszczać na wakacjach całego majątku.
No chyba że ktoś woli jednak długi i debety.
Wtedy może jechać do Vegas na własną rękę.
To jest ASZdziennik dla wyjazdów work & travel z Resort Leaders.