Reklama.
Nowa animacja Disneya została oceniona na jedną czaszkę ze skrzyżowanymi piszczelami (film "wyraźnie niebezpieczny albo dwuznaczny"). Portal zarzuca m.in., że Elsa, główna bohaterka filmu, jest nieprzyzwoicie ubrana. Bo odsłania ramiona.
- Elsa na przykład, przez dłuższe fragmenty filmu, pokazana jest w dość nieskromnym stroju (ma w dużym stopniu obnażone ramiona) - czytamy w recenzji. - Fakt, iż główna bohaterka wyróżnia się tu nieskromnym strojem, zastanawia, a ponadto może umacniać i tak już wszak bardzo silną akceptację dla tym podobnego sposobu ubierania się.
Gołe ramiona? Jezu, równie dobrze film mógłby się nazywać "Kraina Loda". A pokazywanie dzieciom, że ludzie mają ramiona, to jeszcze nic. W filmie dochodzi do cielesnego kontaktu dwojga młodych dorosłych - pocałunku "usta - usta".
- Dla dzieci taki typ pocałunku może być bardzo trudny do rozróżnienia od ewidentnie już pożądliwych pocałunków polegających na tym, iż języki osób całujących się stykają się ze sobą - pisze o czynnościach erotycznych językiem zadania z matematyki recenzent Mirosław Salwowski. - Gdy zaczną dojrzewać, nie będą miały problemu z akceptacją wskazanego wyżej, a jeszcze dalej idącego sposobu całowania się.
Według portalu KulturaDobra.pl nastolatki najwyraźniej powinny mieć problemy z akceptacją własnej seksualności, co jest super zdrowe i wcale nie prowadzi do zaburzeń.
Jest też oczywiście rozczarowanie, że historia o magii, trollach i olbrzymach nie jest ekranizacją Biblii:
- Brak jest tutaj jakiejkolwiek postaci o charakterze nadprzyrodzonym, która mogłaby być utożsamiana z jedynym Bogiem albo naszym Panem Jezusem Chrystusem.
I faktycznie. W filmie pojawiają się żywioły wody, ognia, ziemi i powietrza, ale wyraźnie brakuje żywiołu manny, szarańczy lub żywiołu krwi pierworodnych synów.
Nie warto więc iść z dziećmi na "Krainę Lodu 2". A jeśli ktoś się zdecyduje, to równie dobrze może je zabrać na Jokera, bo dostał taką samą ocenę.
To jest ASZdziennik, ale recenzja Krainy Lodu 2 nie została zmyślona.