Fot. YouTube/wRealu24, youtube.com/watch?v=geUmNHAJQ-Q
Reklama.
A oto pięć rzeczy, które przyszły poseł Janusz Korwin-Mikke w imię bicia rekordów powiedział na wizji bez zająknięcia.
1. O postawie PiS:
"To jest teatr, to, co państwo słyszycie w sprawie LGBT. Krzyczą, że są przeciwko, ale nic nie robią. Ludzie myślą, że coś zrobią – nie, oni nic nie zrobią."
2. O tym, co jest dla Konfederacji najważniejsze i nie że jakaś tam wolność:
"My byśmy zażądali od PiS-u w zamian nie za wchodzenie w koalicję, bo nie chcemy wchodzić, ale jakby mieli rząd mniejszościowy, to byśmy poparli w zamian za to, że zgłosiliby ustawę bardzo krótką: zabraniającą publicznych parad zboczeńców, ich wchodzenia do szkół, nie powinno być ich w telewizji etc. I koniec, to jest akurat bardzo proste."
3. O niesprecyzowanych zagrożeniach związanych z tego, że są na świecie geje i lesbijki:
"To jest znacznie groźniejsze niż np. zarazki grypy, odry czy czegoś takiego, bo to zaraża całe społeczeństwo. Odra przechodzi, a to zostaje. Naprawianie szkód, jakie wynikają z tego powodu, to kwestia pokoleń."
4. O Panu Bogu. Gimboateiści lubią to:
"Pan Bóg uznał, że nie ma co czekać, i spuścił na Sodomę deszcz ognisty. Uznał sprawę za beznadziejną. Nawet dziesięciu sprawiedliwych nie udało się znaleźć."
5. I naprawdę totalna bomba, którą dziś mógł powiedzieć już tylko Korwin:
"Jeszcze zoofile czekają w kolejce."
Buuum.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty są prawdziwe.