
REKLAMA
Naprzemienne ruchy kończyn dolnych to zmora, która prześladuje ludzkość od zarania dziejów.
– Wszystko zaczyna się z reguły między dziewiątym i piętnastym miesiącem życia – przypomina w rozmowie z ASZdziennikiem prezes jednego z największych operatorów hulajnóg.
Prymitywny instynkt zmusza ludzi do mozolnego wykonywania serii naprzemiennych ruchów kończyn dolnych. Kontakt z ziemią ma często tylko jedna stopa, co szybko powoduje uciążliwe zmęczenie.
– Instalacja napędu elektrycznego w hulajnogach była tylko pierwszą bitwą w wojnie z chodem – przypomina prezes. – Dziś dodajemy kolejny oręż: pokażemy kalorie, które użytkownicy zaoszczędzą dzięki rezygnacji z chodzenia.
Zaoszczędzone kalorie i nabyte kilogramy to nie jedyna nowość w nowych wersjach hulajnóg elektrycznych.
Licznik w aplikacji pokaże także, o ile procent zwiększamy ryzyko chorób serca, cukrzycy oraz degeneracji kości i stawów.
W kolejnych aktualizacjach zaplanowano prognozy obrażeń od wypadków spowodowanych zderzeniami z pieszymi, a także tonaż elektrośmieci oraz ślad węglowy, który zostawiają po sobie tanie hulajnogi z Chin.
Branża hulajnóg elektrycznych liczy, że chodzenie uda się całkowicie wyeliminować do 2030 roku.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.