Deweloperska magia w Warszawie. Łąki wokół Jeziorka Czerniakowskiego zmienią się w betonowe osiedle
ASZdziennik
05 lipca 2019, 12:25·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 05 lipca 2019, 12:25
Wkrótce w Warszawie odbędzie się pokaz deweloperskiej magii. Kilkadziesiąt hektarów zieleni zniknie, a w jej miejsce pojawi się blokowisko.
Reklama.
Rada Warszawy przegłosowała w czwartek w trosce o środowisko klimatyczny stan wyjątkowy. Co okazało się być dystrakcją, jak w każdej dobrej sztuczce magicznej. Na tej samej sesji uchwalono bowiem plan zagospodarowania otuliny rezerwatu Jeziorka Czerniakowskiego, który zakłada zalanie 90 hektarów łąk betonem i postawienia domów dla 11 tysięcy osób.
– Spójrzcie uważnie na tę zieleń, na rzadkie gatunki roślin i zwierząt! – skupili uwagę mieszkańców Warszawy radni. - Teraz je widzicie, a teraz... NIE! – krzyknęli, przegłosowując decyzję o zalaniu dziewiczych pól betonem. Wokół rozległy się oklaski dewelopera.
Przygotowania do tego numeru trwają od 13 lat. W 2006 roku uchwalone zostało Studium Zagospodarowania Warszawy, dokument planistyczny określający politykę zagospodarowania przestrzennego miasta. To już w nim zachwalano tereny przyległe do Jeziorka Czerniakowskiego, że skoro jest tam tyle niezabudowanego miejsca, to fajnie byłoby je zabudować.
Pojawiają się głosy, że może przydałoby się zweryfikować i uaktualnić dokument z 2006 roku. Przypomnijmy, że w 2006 roku za dobry pomysł uważano Oscara dla "Crash" i stworzenie Twittera.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski twierdzi, że polityka zielonego, przyjaznego przyrodzie miasta jest nadal realizowana. Obiecuje, że jeziorko nie wyschnie, a w samej otulinie rezerwatu utrzymany zostanie szeroki pas zieleni.
No chyba, że w magiczny sposób przegłosowana zostanie kolejna ustawa korzystna dla dewelopera.
To jest ASZdziennik, ale betonoza w miejscu łąk nie została zmyślona.