Walcz z powodzią jak polityk przed wyborami. Oto 5 rad, jak ocalić kraj przed żywiołem [FOTOSTORY]
ASZdziennik
24 maja 2019, 12:27·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 24 maja 2019, 12:27
Czy martwią was powodzie i nawałnice? Współczujecie ludziom, którzy przez klęski żywiołowe stracili dobytek? Chcielibyście im pomóc, ale nie jesteście strażakami i nie macie pojęcia, jak się do tego zabrać? Nie martwcie się. Wystarczy 5 prostych kroków.
Reklama.
Oto stworzony według najlepszych rządowych wzorców przewodnik, jak łatwo, szybko i skutecznie uratować Polskę w obliczu rozszalałej natury.
1. Podstawowa zasada: przyjeżdżając na miejsce kryzysu, weź ze sobą ok. 7 pojazdów. Po pierwsze, w razie potrzeby da się z nich ułożyć wał przeciwpowodziowy. Po drugie, w czymś trzeba wysłać Staśka z BOR-u po Maca. Pamiętaj: z głodu padały największe fortece.
2. Nie zapomnij o eleganckim obuwiu. Nikt nie będzie szanował wybawicielki Polski, która chodzi w kaloszach jak jakiś plebs albo harcerze. Drogimi, łatwymi do zniszczenia butami pokażesz też powodziowemu błotu, że masz je za nic. W obliczu tej demonstracji siły błoto przestraszy się i ucieknie. Polska uratowana!
3. Zanim wyjdziesz do ludzi, stwórz strategię. Rozłóż mapę na stole i patrz na nią mądrze. Jeśli nie rozumiesz, co znaczą te znaczki, nie panikuj, dasz radę. Pomyśl o Grze o Tron, tam też nie wiedzieli, co robią, i jakoś się dobrze skończyło.
4. Uściśnij kilka rąk. Nic nie robi tak dobrze na powódź jak przepływ serdecznej, ludzkiej energii, znak pokoju, impuls przyjaźni przekazany z jednej dłoni do drugiej.
5. Jeśli nawet uściski nie pomogą, nie załamuj się. Mówiliśmy, że ten plan ma 5 punktów, i ma. Do wykorzystania pozostała ci jeszcze jedna droga, i to ta najpewniejsza.
Szczera modlitwa.
To jest ASZdziennik. Żadne zdjęcie nie zostało zmyślone.