Reklama.
Film braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" obejrzano już ponad 11 mln razy i w temacie pedofilii wśród księży wypowiadają się teraz niemal wszyscy: dziennikarze, politycy, twoi znajomi na Facebooku. Także Janusz Korwin-Mikke.
Lider Konfederacji oczywiście popłynął w swoim stylu, twierdząc, że to nie molestowanie dzieci i gigantyczna machina tuszowania zbrodni przestępców seksualnych jest problemem.
– Zdecydowanie wolę, jak pedofil poklepie mi córkę po pupie, niż jak córka pójdzie na lekcję wychowania seksualnego. Po tych lekcjach dziewczyny przestają umieć kochać – stwierdził Korwin-Mikke w Polskim Radiu Gdańsk.
Przypomnijmy tylko, że 76-letni polityk ma ośmioro dzieci, a wśród nich pięcioletnią córkę. Z którą tata słusznie chce spędzić nieco więcej czasu, bo do pracy w Brukseli już się raczej nie wybiera.
To jest ASZdziennik, ale Korwin naprawdę nie chce do Europarlamentu.