Reklama.
Wczoraj podjęła się pogłębionej krytyki dokumentu w prowadzonym przez siebie programie „O co chodzi” w TVP Info. I przy tej okazji powiedziała kilka najgłupszych rzeczy, jakie w ogóle można powiedzieć w temacie molestowania seksualnego dzieci.
Oprócz ważnego pytania, dlaczego w filmie Sekielskiego pominięto temat homolobby, Ogórek lekko i pewnie przedstawiła telewidzom następujące tezy:
1. Gwałt na dziecku to po prostu zbyt wczesna inicjacja seksualna.
„Wiecie, co najbardziej wybija się w tym filmie poza haniebnymi czynami osób duchownych? To pokazują wszystkie ofiary. Że to, co położyło się traumą na całe życie, wynika oczywiście z nadużytego zaufania (...). Ale tam była jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. Traumą na całe życie położyło się to, że za wcześnie doszło do inicjacji seksualnej.”
„Wiecie, co najbardziej wybija się w tym filmie poza haniebnymi czynami osób duchownych? To pokazują wszystkie ofiary. Że to, co położyło się traumą na całe życie, wynika oczywiście z nadużytego zaufania (...). Ale tam była jeszcze jedna bardzo ważna kwestia. Traumą na całe życie położyło się to, że za wcześnie doszło do inicjacji seksualnej.”
2. Edukacja seksualna w szkołach to będzie taka sama tragedia.
„Dlaczego chcieliście zmusić nas, rodziców, do wprowadzania do szkół lekcji o tym, że 7-latki mają traktować masturbację jako coś zwykłego? To się właśnie nazywa wczesna seksualizacja.”
„Dlaczego chcieliście zmusić nas, rodziców, do wprowadzania do szkół lekcji o tym, że 7-latki mają traktować masturbację jako coś zwykłego? To się właśnie nazywa wczesna seksualizacja.”
„Gdyby wygrała Platforma Obywatelska, to mielibyśmy zachęcanie do wczesnej inicjacji seksualnej w szkołach.”
3. Przez tę właśnie edukację seksualną w szkołach dzieci dowiedzą się, że jak dorosły je molestuje, to wszystko spoko.
„Kiedy 7-latka przychodziłaby do księdza i byłaby rozmowa na temat masturbowania, to według tego, czego uczyłaby się na lekcjach w szkole, według Rafała Trzaskowskiego, dowiedziałaby się, że to jest coś normalnego.”
„Skąd moje dziecko miałoby na przykład wiedzieć, że dane zachowanie, które inicjuje dorosły, jest złe, skoro w przedszkolu słyszałoby, że można się dotykać?”
Wszystkie opowieści Magdaleny Ogórek są oczywiście w stu procentach zgodne z tym, czego dzieci uczą się w krajach, które wprowadziły edukację seksualną.
A żeby to udowodnić, wklejamy grafikę, którą dzieci dostają na przykład w szkołach w Wielkiej Brytanii:
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty są prawdziwe.