Reklama.
W ten sposób podziękowali harcerzom zaangażowanych w akcję sadzenia drzew w Rytlu, gminie zniszczonej przez nawałnicę sprzed dwóch lat.
Krótka harcerska piosenka ma wiele zalet: wesołą melodię i to, że składa się tylko z dwóch słów, dzięki czemu trudno jest pomylić tekst i może ją zaśpiewać każdy na świecie.
A jej prezydenckie wykonanie budzi u odbiorcy podobną gamę emocji co niektóre odcinki Gry o Tron. To znaczy od sympatii, a nawet rozczulenia, do lekkiego zażenowania i myśli, że spoko spoko, ale może by już jednak kończyli.
A jeśli mimo wszystko podczas oglądania występu wokalnego polskich Underwoodów czujecie więcej niż lekki dreszczyk krindżu, nie martwcie się! Nie jesteście sami. Więcej: jest ktoś, kto na pewno zniósł to o wiele gorzej od was.
Bo pomyślcie, co przy słuchaniu leśnego songu rodziców czuje Kinga Duda.
To jest ASZdziennik. Wideo nie zostało zmyślone.