Fot. Piotr Drabik / CC 2.0 / Wikimedia Commons / Olaf Kosinsky - Praca własna / CC 3.0 / Wikimedia Commons
Reklama.
Zaczyna się tak: Nazywasz się Mateusz. Od paru miesięcy wiesz, że nauczyciele się gotują, bo jakoś dziwnie nie podoba im się zarabianie po 3 tys. zł w szczycie kariery w szkole podwójnych roczników i "reform" Anny Zalewskiej. Wiesz też, że w Toruniu powstaje muzeum stosunków polsko-żydowskich pod duchowym przewodnictwem Tadeusza Rydzyka, możesz więc założyć, że będzie to coś, czego żaden szanujący się nauczyciel ze swoimi dziećmi odwiedzić nie powinien.
Chyba, że w ramach lekcji przedsiębiorczości, na której pokaże dzieciom, jak wycenić wartość nagranych w latach 2014-2018 wspomnień o Polakach ratujących Żydów na 88 mln złotych (tysiąc złotych na minutę!) i sprawić, że minister Gliński tę cenę łyknie.
A teraz okazuje się, że masz wolne 120 mln zł. Możesz wysłać je do Torunia albo zatrudnić na rok 2000 nauczycieli z pensję 5 tys. zł. Którą drogę wybierasz Mateuszu?
logo