7 zdań o wyborach na Ukrainie, dzięki którym skutecznie udasz, że wiesz coś o wyborach na Ukrainie [LISTA]
ASZdziennik
23 kwietnia 2019, 17:00·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 23 kwietnia 2019, 17:00
Ukraina zdecydowała. W niedzielnych wyborach prezydenckich większość obywateli postawiła na politycznego nowicjusza, aktora Wołodymira Zełenskiego. Nic o nim nie wiesz? Nie szkodzi. Wystarczy opanować poniższych 7 zdań, żeby wywieść w pole wszystkich, którzy słusznie podejrzewają, że nie masz pojęcia o wyborach na Ukrainie.
Reklama.
Wszystkie zdania doskonale sprawdzą się w rozmowach z rodziną, przy ekspresie do kawy w pracy, a przede wszystkim w internecie.
1. Sukces Zełenskiego pokazuje, że dzisiejsi wyborcy czerpią informacje głównie z sieci i social media, a nie z tradycyjnych środków masowego przekazu.
Fraza sprawdzi się w bezpośredniej konwersacji. Jeśli ktoś będzie chciał ciągnąć temat, powiedz cokolwiek z użyciem słów “ferma trolli” albo “zielone ludziki”. Tym samym zgodzisz się z ustępującym prezydentem, Petrem Poroszenką – w kampanii wyborczej twierdził, że Zełenski jest “ładnym opakowaniem, w którego wnętrzu siedzą ludzie Janukowycza, piąta kolumna, Rosjanie i zbiegli z kraju oligarchowie”.
3. Ten Poroszenko jest w pierwszej dziesiątce najbogatszych Ukraińców, na prezydenturze się chyba tak nie dorobił.
Jak już wiesz, Poroszenko to ustępujący prezydent Ukrainy, więc tym zdaniem udowodnisz, że polityką naszych wschodnich sąsiadów interesujesz się nie od dziś. Wykorzystanie znanej i lubianej narracji o tym, że politycy to złodzieje, zapewni ci powszechną aprobatę. Aha, Poroszenko faktycznie jest w pierwszej dziesiątce najbogatszych Ukraińców, więc po oddaniu urzędu raczej z głodu nie umrze.
4. Przede wszystkim cieszę się, że Ukraińcy podjęli decyzję w demokratycznych wyborach i nie ma doniesień o nadużyciach w komisjach.
To zdanie wybierz, jeśli byłeś na przynajmniej jednym proteście w obronie sądów albo chociaż masz w szafie koszulkę z napisem Konstytucja. Powołaj się na wypowiedź Kateryny Kruk, ukraińskiej ekspertki politycznej i aktywistki Euromajdanu.
5. Mglisty program, nieznane poglądy… ten wybór to dla Ukrainy jedna wielka niewiadoma.
Super sprytne. To nie jest tak, że ty nie wiesz, tylko nikt nie wie. FYI: naprawdę nikt za dużo nie wie, bo w czasie kampanii prezydent-elekt jak ognia unikał konkretnych deklaracji.
6. No taki ichni Nikodem Dyzma.
Trafne, bo Zełenski w serialu komediowym “Sługa narodu” gra nauczyciela, który niespodziewanie zostaje prezydentem. Rozmówca zaduma się nad analogiami między Dyzmą a ukraińskim aktorem i o nic więcej już nie zapyta. Na wypadek, gdyby jednak zapytał – pamiętaj, że w oryginalnym serialu Dyzmę grał Roman Wilhelmi, a nie Czarek Pazura.
7. “Guardian” komentuje, że…
Dokończ jakkolwiek. Ważne, że czytasz Guardiana.
To jest ASZdziennik. Wybory na Ukrainie odbyły się naprawdę.