Reklama.
Po wejściu do świata reality show piętnaście osób całkowicie odcięło się od świata, ale świat całkowicie odciął się też od nich – chwalą Polacy z rozrzewnieniem wspominając chwile, gdy uczestników "Warsaw Shore" też odizolowano od świata.
– Nie wiem kim są ci ludzie i chyba nie chcę mieć z nimi nic wspólnego – mówi 24-letni Mateusz z Olsztyna.
– Czy może trzeba im jakoś pomóc? – pyta Martyna z Chorzowa.
– Dajcie spokój, widzieliśmy się raptem parę dni temu - macha ręką członek bliskiej rodziny jednego z uczestników.
Jak ustalił ASZdziennik, uczestnicy "Big Brothera" mogą też mówić o innym sukcesie.
Po odcięciu od Facebooka i wejściu do domu w reality show są bowiem jedynymi Polakami, których naprawdę nikt nie śledzi.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.