Fot. Wikimedia Commons/Twitter/Stanisław Karczewski
REKLAMA
Osobnik, który zamieścił w internecie taką grafikę, nie może przecież być trzecią osobą w państwie, po prezydencie i marszałku Sejmu.
– "Mówimy „Nie!” atakowi na dzieci. Nie damy się zastraszyć. Będziemy bronić polskie rodziny" – napisał ktoś na koncie Stanisława Karczewskiego.
Na grafice czteroosobowa rodzina stoi pod parasolem z napisem PiS, który chroni ją przed tęczą. To podły styl podsycania agresji znany z polityki Putina, więc czołowy przedstawiciel partii rządzącej nie mógł mieć z nią nic wspólnego.
Jak ustalił ASZdziennik, sprawca obleśnego włamania nie cieszył się anonimowością zbyt długo. Szybko wyszło na jaw, że autorem podobnej grafiki jest Jacek Międlar. I nagle wszystko stało się jasne.
logo
Bo to przecież niemożliwe, by partia, która rządzi w Polsce, otwarcie plagiatowała pomysły Putina i neonazistów.
To jest ASZdziennik, ale ktoś na serio musiał włamać się na konto marszałkowi Senatu.