Fot. BBC
Reklama.
Helikoptery użyczone Kościołowi przez wojsko, pogotowie, straż pożarną i TOPR od rana przysypują Polskę popiołem, kierując się z północy na południe i z zachodu na wschód. Szacuje się, że zużyte zostaną nawet trzy miliony ton popiołu.
– Popiół pozyskujemy z palm poświęconych w zeszłym roku w Niedzielę Palmową i bożonarodzeniowych choinek – opowiada jeden z księży nadzorujących akcję. – Sprowadzamy je z całej Polski i kilkudziesięciu innych krajów.
Masowe spopielenie kraju ma, oprócz liturgicznego, oczywiste zalety - w jego trakcie ugaszone zostaną wszelkie pożary, a mieszkańcy miast przestaną na jakiś czas przejmować się smogiem. Pojawiają się też pewne kontrowersje.
Ateiści i przedstawiciele innych religii niż chrześcijaństwo nie życzą sobie bycia mimowolnym obiektem kościelnego obrządku. Części wiernych również nie podoba się, że głowy niewierzących zostaną posypane popiołem w równym stopniu, co ich. Przedstawiciel Episkopatu w krótkich słowach odpiera te zarzuty:
– Bóg rozpozna swoich.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.