Fot. Wikimedia Commons
Reklama.
– Wbrew przewidywaniom bukmacherów „Faworyta” nie dostała nagrody BAFTA za najlepszy film. To db wiadomość przed walką o Oscary. Obraz to atak na tradycję, monarchię i arystokrację podlany homoseksualnymi aktami. Wielka kreacja O. Colman nie zmieni, że film jest wstrętny 2,5/10 – napisał na Twitterze polityk.
Jak ustalił ASZdziennik, reżyser "Faworyty" Yorgos Lanthimos jest zdruzgotany. Nie tylko jego film na 12 nominacji do nagród BAFTA zdobył zaledwie 7 statuetek i to nawet nie za najlepszy film, to jeszcze Schreiber przejrzał jego zamiary i odparł atak na tradycję, monarchię i arystokrację. A już królowa Elżbieta miała podawać się do dymisji.
Mało brakowało, a dostałoby się osobom, które mają władzę, pozycję i pieniądze z samego faktu urodzenia się w odpowiedniej rodzinie. Na szczęście interweniował polityk PiS, syna polityka PiS.
Schreiber zadbał też o moralność widzów, aby nie musieli oglądać tych ukazanych w filmie z naturalistyczną dokładnością obrzydliwych homoseksualnych aktów, jak mówienie o seksie oralnym czy pokazanie jednej nagiej piersi.
Oscar wydaje się dzięki tej interwencji trafić w bezpieczne ręce Alfonso Cuarona i jego "Romy", której kibicuje Schreiber.
Do czasu, aż dojdzie do wniosku, że to atak na wyższą klasę średnią.
logo
To jest ASZdziennik, ale żadna ocena "Faworyty" nie została zmyślona.