
REKLAMA
"Sims 4: TVP" to dodatek, który pozwala naszemu podopiecznemu zostać prezesem Telewizji Polskiej, a następnie pokierować jego karierą. Niestety: prasa gamingowa twierdzi, że DLC pozostawia wiele do życzenia. Twórcy zapomnieli o dodaniu misji.
– Po znakomitych "Sims 4: Przygoda w dżungli" i "Sims 4: Zostań gwiazdą", najnowsze dzieło EA Maxis rozczarowuje – czytamy w recenzji opublikowanej przez Gamespot. – Wszystko przez nieoczekiwany downgrade, przez który tytuł jest w zasadzie niegrywalny.
– Rażą drobne niedoróbki, bo "Sims 4: TVP" jest niekompatybilny z dodatkiem "Sims 4: Cztery pory roku" i zawiesza się przy wiośnie – pisze recenzentka Eurogamera.
We wszystkich recenzjach przewija się zarzut, że w "Sims 4: TVP" nie ma obiecanych w ustawie całemu społeczeństwu i poszczególnym jego częściom zróżnicowanych programów w zakresie informacji, publicystyki, kultury, rozrywki, edukacji i sportu, cechujących się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością oraz innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu.
– Robiłem streamy z let's playem, ale liczba subskrybentów mi spadła – narzeka na nową grę jeden z popularnych youtuberów gamingowych.
Zarzuty graczy i dziennikarzy niezłomnie odpierają twórcy dodatku.
Bronią się, że chcieli tylko wiernie odwzorować realia polskiej telewizji publicznej.
– It's not a bug, it's a feature – tłumaczą deweloperzy i zapowiadają, że gracze niezadowoleni z gry dostaną rekompensatę w postaci wirtualnej waluty do wydania w grze na dowolny cel.
Każdy Sim-prezes dostanie od rządu Simów prezent w postaci miliarda simoleonów.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.