
REKLAMA
Oto ona: Bernadeta Krynicka, członkini sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny, zaprzysięgła obrończyni embrionów – była jedną z osób, które w październiku 2016 r. sprzeciwiły się oficjalnej linii PiS i zagłosowały za ustawą Fundacji Pro zakazującą aborcji.
Powiecie, że jest konserwatywna, surowa i spięta, ale okazuje się, że do gwałcenia dzieci, które już się urodziły, ma dość wyluzowany stosunek. Zresztą podobnie jak do dzieci niepełnosprawnych:
Ale księża to zupełnie inna sprawa. Ich należy otoczyć troską, opieką i zrozumieniem.
– Trzeba zrozumieć w końcu, że ksiądz to jest człowiek – mówi Krynicka z ciepłym, wyrozumiałym uśmiechem w rozmowie z TVN24. – Nie jest to postać święta, to tylko człowiek jak każdy z nas i ma prawo do popełnienia pewnych grzechów, błędów.
I wara wam pociągać ich za to do odpowiedzialności.
Posłance nie podoba się też, że ktoś czepia się akurat jej ulubionej grupy zawodowej, skoro przecież mógłby zająć się innymi.
– Myślę, że to już jest parodia, pomysł w ogóle powstania takiej komisji. Powiedzmy, czy pedofilia jest tylko wśród księży? Może zrobimy komisję, która będzie badać pedofilię na przykład wśród nauczycieli, prawda? Gdzie jeszcze może badać? Wśród lekarzy, pielęgniarek...
A nawet księgowych, kontrolerów lotu i operatorów wózków widłowych. Byleby tylko już się odwalić od księży.
No bo kurde, każdego może czasem podkusić i to nie po chrześcijańsku tak od razu się przypieprzać.
To jest ASZdziennik, ale to wszystko prawda.