
Reklama.
Jerzemu Kwaśniewskiemu wystarczyły dwa wpisy na Twitterze, by przykryć ekstatyczną radość KOD-u i oczywiste zapowiedzi Marszu Niepodległości, że przecież w niedzielę i tak pójdzie.
– Ustawa i Konstytucja pozwalają na zakaz manifestacji w imię bezpieczeństwa publicznego – napisał Jerzy Kwaśniewski o perspektywie odwołania Marszu.
Tyle, że pisał tak Marszu Równości. To wpis sprzed miesiąca, gdy demonstracja środowisk LGBT organizowana była w Lublinie.
– Doszło do rażącego naruszenia Konstytucji i wolności zgromadzeń – napisał ten sam Jerzy Kwaśniewski, też o Marszu.
Tyle, że już o Marszu Niepodległości. Napisał tak dziś, o przemarszu zaplanowanym na 11 listopada, kiedy środowiska narodowe przejdą ulicami Warszawy.
Zdaniem Kwaśniewskiego, zgromadzenia można na mocy ustawy zasadniczej odwoływać zanim jeszcze naruszą prawo, o ile organizują je środowiska LGBT albo inne lewactwo. Ich odwoływanie narusza zaś gwarantowane przez konstytucję prawo do wolności zgromadzeń, o ile organizują je narodowcy.
Podania wykładni prawnej teorii Jerzego Kwaśniewskiego się nie podejmujemy.
Od tego ma pewnie swoich ludzi w Ordo Iuris.
To jest ASZdziennik. Wpisy szefa Ordo Iuris nie zostały zmyślone.