Zrobiliście coś głupiego w wekeend? Tylko wam się tak wydaje. Bo nie wiecie, co zrobił Kukiz
ASZdziennik
29 października 2018, 10:41·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 29 października 2018, 10:41
Jak wam minął weekend? Żadnych szaleństw oprócz oglądania TV, sprzątania i zakupów w Biedrze? Wizyta u teściów? W sobotę spaliście już o 22:00? Wrzuciliście kompromitujące selfie z melanżu o 2:30? Grypa żołądkowa? Wow, super. Paweł Kukiz wam zazdrości. Bo on miał dużo, dużo gorszy.
Reklama.
Noc z piątku na sobotę Paweł Kukiz mógł spędzić tak jak każdy. Obejrzeć jakiś serial albo umówić się z kolegami na planszówki.
Niestety, zamiast robić to co wszyscy, Paweł Kukiz wszedł na Twittera. I zaczął komentować wpisy Marka Jakubiaka, swojego klubowego kolegi z Sejmu.
Weekend Pawła Kukiza zaczął się od wpisu Marka Jakubiaka, który życzył powodzenia dwom posłom, którzy odeszli z klubu Kukiz'15. Paweł Kukiz mógł w tym czasie pić earl greya, czytać Remigiusza Mroza, ale postanowił zagadać do kolegi.
– Marek! Idź za nimi, skoro im dobrze życzysz! Masz browary i układy w wojsku – stwierdził Paweł Kukiz, a mógł w tym czasie marnować weekend na grę w FIFĘ. – Całe 30 tysięcy na kampanię w Warszawie wydałeś (czyli dwa razy mniej niż ja na ciebie w parlamentarnych). Czuwaj, Żołnierzu Kuleszy i Andruszkiewicza.
A kolejne minuty weekendu były już tylko gorsze. Cieszcie się, że przeleżeliście go na kanapie z Netfliksem i okruchami ciastek na swetrze.
– Synek, znaczy jednego masz z Kornelem, a drugiego z Korwinem – odpowiedział swojemu koledze, a mógł spędzić ten weekend w samotności. – Pytanie – ty rodzisz czy zapładniasz te piękne istoty.
- I taki bacik po pupci... – Widzę to! – dodał na koniec weekendu Paweł Kukiz, bo w sumie bardziej sobie go zepsuć to chyba go nie mógł. - Wilk w ekstazie w pończochach, łajany przez Jakubiaka w kadzi, a obok masturbujący się Korwin przy odbycie Koernela. Kto będzie najładniejszy, dostaje wodociągi w Radomiu – a nie, jednak mógł.
Jeszcze tej samej nocy Paweł Kukiz przyznał na Twitterze, że "utracił kontrolę nad swoim kontem na Twitterze" i że weekendy spędza ciekawiej niż na obrażaniu swoich kolegów w internecie. Później jednak przypomniał sobie, że tę kontrolę jednak miał. Ale była nad nim kontrola bardziej kontrolująca.
I obiecał na koniec, że się poprawi i następne weekendy będzie spędzał w inny sposób.
Poprosił już kolegów z Kukiz'15 o spotkanie na planszówki, drineczka albo jakiś serial w następny piąteczek.
Tylko nie wiedzieć czemu, każdy miał już jakieś inne plany.
To jest ASZdziennik, ale Paweł Kukiz naprawdę miał fatalny weekend.