Fot. 123rf.com
REKLAMA
A może według rozmiaru i kształtu?
– Od zawsze układaliśmy według wydawnictw, ale w tym roku postanowiliśmy trochę odświeżyć nasze półki – przyznają organizatorzy. – Kto mógł przewidzieć, że tych systemów jest aż tyle?
Jak podają lokalne media, tysiące powieści, reportaży, zbiorów opowiadań i tomików poezji przeniesiono z miejsca na miejsce już ponad 10 razy, a organizatorzy wciąż nie są do końca zadowoleni.
Sytuacji nie ułatwia fakt, że wiele z książek jest w twardej i ciężkiej oprawie, a przez próbę ułożenia ich po kolorze okładek rozdzielono dziesiątki powieści wielotomowych, których przed próbą ułożenia według gatunku trzeba było szukać po całej hali.
Na domiar złego pracownikom zdarza się, że w czasie układania znajdują swoją ulubioną
książkę i zaczynają czytać, całkowicie zapominając o obowiązkach.
– System według autora okazał się nudny i mało oryginalny, a metoda według gatunków nie sprawdziła się, bo nikt nie wiedział, czy paru reportażystów trochę jednak nie zmyślało – załamują ręce organizatorzy.
Od rana po terenie targów bez przerwy jeżdżą wózki widłowe, przenosząc książki Bondy, Tokarczuk, Pilcha, Bralczyka i Świetlickiego z jednego końca sali na drugi - tak, by nie tylko ładnie wyglądały, ale i by łatwo było je znaleźć i ściągnąć z półki.
- Najbardziej podobał mi się porządek chronologiczny: zaczynaliśmy od "Iliady" przy wejściu, a kończyliśmy po drugiej stronie hali na nowej książce Mariusza Szczygła – przyznaje jeden z organizatorów. – Niestety pojawił się problem co robić z reedycjami, wznowieniami i przekrojowymi zbiorami wierszy.
Z najnowszych doniesień Targów Książki wynika, że jeśli nie powiedzie się próba ułożenia książek według rozmiaru i kształtu, organizatorom zostanie już tylko jedna opcja.
Próbom dogadania się, by ułożyć je od najbardziej do najmniej ulubionej, mają towarzyszyć wzmocnione siły porządkowe.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
logo