
REKLAMA
Malowidło jest fanom BoJacka doskonale znane z mieszkania konia-celebryty. Podczas Warsaw Gallery Weekend będzie można podziwiać je poza Netflixem: na ścianach galerii sztuki w Warszawie.
Ale najlepszy jest opis obrazu. Bo drobiazgowa analiza "Portretu artysty" z katalogu Warsaw Gallery Weekend to depresyjne dzieło sztuki same w sobie. Takie jak sam serial.
Fani serialu przyznają, że dzięki interpretacji "Portretu artysty" kryzys egzystencjalny BoJacka stał się jeszcze bardziej namacalny. Część zaczęła jeszcze wyraźniej widzieć w nim samych siebie, a kolejni odłożyli katalog i wyszli stłumić przygnębienie czymś mocniejszym.
Czytelnikom, którzy chcieliby zobaczyć obraz na własne oczy i odczuć ból istnienia na własnej skórze, zostawiamy namiary na galerię. Oraz kontakt do menadżerki.
To jest ASZdziennik. Opis obrazu BoJacka nie został zmyślony.