Fot. flickr.com/Wikimedia Commons/Anna Ordczyńska/CC BY-SA 3.0
REKLAMA
– Uczynimy wszystko, żebyście państwo mieli przekonanie, że zrealizowano zobowiązania wyborcze, że ktoś wreszcie myślał o obywatelach, a nie tylko o swoich sprawach, czy jakiejś wyimaginowanej wspólnocie, z której dla nas niewiele wynika – powiedział o Unii Europejskiej prezydent Andrzej Duda w Leżajsku.
Świadkowie twierdzą, że 46-latka zupełnie nie krępowała obecność 70 mld euro, jakie od 14 lat Polska co roku dostawała od UE, ani nawet 500 projektów, które dostały setki milionów złotych dotacji od UE w samym powiecie leżajskim.
– Kiedy nasze sprawy zostaną rozwiązane, będziemy się zajmowali sprawami europejskimi – dodał Andrzej Duda, a niektórzy świadkowie twierdzą, że echo odpowiedziało słowami "Polexit". – A na razie niech nas zostawią w spokoju i pozwolą nam naprawić Polskę – powiedział prezydent, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia zostawiając 38 mln zniesmaczonych i wystraszonych świadków.
Każdy, kto czuje się zgorszony słowami Andrzeja Dudy o wyimaginowanej wspólnocie UE, może znaleźć ukojenie na stronie z mapą unijnych dotacji.
logo
To jest ASZdziennik. Słowa Andrzeja Dudy o "wyimaginowanej wspólnocie" UE nie zostały zmyślone.