
REKLAMA
– Nie spie*dol tego – napisał Michał Żebrowski do Henry'ego Cavilla, nowego serialowego Geralta.
Henry Cavill lepszej rady od starszego kolegi po fachu nie mógłby sobie nawet wymarzyć. Zapewnia, że słowa najbardziej lubianego jak dotąd filmowego Geralta wziął sobie do serca i że tego nie spie*doli.
– Nie chciałbym tego spie*dolić – potwierdził Henry Cavill w rozmowie z ASZdzienikiem.
Aktor znany m.in. z roli "Supermana" którą spie*dolił potwierdził już, że zamówił na DVD pełnometrażowy pierwowzór z 2001 roku, 13 odcinków serialu TVP oraz reżyserską wersję "Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana. Cavill chce lepiej poznać postać Skrzetuskiego, z którego zaczerpnie "słowiańskość" Geralta, tak oczekiwaną przez fanów powieści Sapkowskiego i gry CD Projektu RED.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, słowa Michała Żebrowskiego trafiły też do scenarzystki serialu Netflixa, Lauren S. Hissrich.
– Nie chciałabym tego spie*dolić – zapewniła fanów na Twitterze.
Deklaracje twórców serialu uspokoiły jak na razie kilkadziesiąt milionów osób.
To jest ASZdziennik. Apel Michała Żebrowskiego nie został zmyślony i byłoby fajnie, gdyby Cavill tego nie spie*dolił.