Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta / Dobry Tydzień
REKLAMA
W tekście napisano, że Maryla Rodowicz po rozwodzie z mężem otrzymała wsparcie Ducha Świętego, zbliżyła się do Kościoła, udział w Eucharystii przynosi jej ukojenie i często rozmawia z zaprzyjaźnionym księdzem.
Piosenkarka napisała na Faceoobku oświadczenie, w którym wytknęła pewne drobne przekłamania:
– Otóż nieprawdą jest, że od momentu mojego rozstania z mężem zyskałam wsparcie Ducha Świętego i zbliżyłam się do Kościoła i tego typu brednie, że udział w Eucharystii przynosi mi ukojenie, i że dużo też rozmawiam z zaprzyjaźnionym księdzem – napisała. – Moje ostatnie bliskie kontakty z Kościołem miałam w wieku 8 lat, kiedy sypałam kwiatki na procesji.
Redakcja tygodnika ponoć ma się zastanowić nad opublikowaniem numeru, w którym Nergal opisuje swoje wrażenia z pielgrzymki do Częstochowy.
logo
To jest ASZdziennik, ale artykuł "Dobrego Tygodnia" i oświadczenie Maryli Rodowicz nie zostały zmyślone.