
REKLAMA
– Niższe temperatury odczuwalne, zapierające dech w piersiach widoki i nieograniczona liczba miejsc dla Polaków – tym między innymi zaletami kusi nowa ulubiona destynacja turystyczna nad Wisłą.
Piekło otworzyło się na Polaków w ten weekend, kiedy z całego kraju płynęły zapewnienia, że ludzie "zrobią wszystko, byle te upały się skończyły".
Z oferty skorzystało między innymi Kamil i Martyna, małżeństwo 30-latków z Łodzi.
– Rodzice ostrzegali, że Sodoma i Gomora, a dawno tak nie wypocząłem – wspomina Kamil. – No i te temperatury. Nie wiem, jak gdzie indziej, ale u nas w I Kręgu rzeczywiście jest chłodniej.
Słowa Kamila potwierdza jego żona. – Nie ma tej lepkiej wilgoci, a jak się pojawia, od razu tabuny nieochrzczony pędzą z wachlarzami. Być schładzaną przez Platona: bezcenne – opowiada Martyna.
Dodatkową atrakcją jest też specjalna strefa tylko dla Polaków. Można tam do woli tłoczyć się z parawanami, oglądać polskie kabarety i pisać komentarze pod postami Anny Lewandowskiej na Instagramie.
Jak się dowiadujemy z gościny w Piekle skorzystało już w tym sezonie kilkaset tysięcy Polaków. Nie bez znaczenia była też dość niecodzienna cena. Turyści twierdzą, że wszystko było za darmo.
Wystarczyło tylko coś podpisać.